piątek, 9 sierpnia 2013


Półkolonie 3.07 - 11.07.2013

Na początku lipca w Zespole Szkół w Czerminie odbyły się 16 juz półkolonie zorganizowane przez Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci im. Jana Pawła II działające przy tutejszym Zespole Szkół. Zajęcia dla dzieci trwały w sumie 5 dni, a rozpoczęły się 3 lipca w środę o godz. 9:00.

Półkolonie tradycyjnie rozpoczęło nawiedzenie grobów byłego dyrektora Szkoły Podstawowej w Czerminie - Dariusza Pańczaka oraz jego ojca Ryszarda - także byłego dyrektora oraz grobu byłego proboszcza parafii Czermin i jednocześnie współzałożyciela Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci - ks. Andrzeja Frąckowiaka. 




Po powrocie do szkoły na jej terenie odbyły się zajęcia.

Uczestnicy mieli możliwość udziału w różnych grupach zainteresowań. Na potrzeby uczestników półkolonii udostępnione zostały pracownia komputerowa i sala gimnastyczna. Do dyspozycji dzieci miały także plac zabaw i biosko szkolne. W sali przedszkolnej odbywały się zajęcia plastyczne - wykonywano na nich ogromny napis PÓŁKOLONIE 2013. Napis był tak duży, iż aby go uwiecznić trzeba było nakręcić go kamerą, 
bo żaden aparat fotograficzny nie był w stanie sobie z nim poradzić :)



Zajęcia plastyczne cieszyły się zaintersowaniem głównie dziewcząt, natomiast chłopcy chętnie "wyżywali się" podczas zajęć sportowych. Szczególną popularnością cieszyły się rozgrywki piłki nożnej.
 A także zajęcia taneczne z urzuciem specjalnej maty. 
Pierwszego dnia zajęcia zakończyły się o godz. 13:00. Drugi dzień to basen i kręgielnia w Pleszewie. Trzeciego dnia ponownie uczestnicy spotkali się na zajęciach w szkole. Także i w tym dniu mieli do dyspozycji salę informatyczną, salę sportową, boisko z placem zabaw oraz salę przedszkolną. Największą atrakcja tego dnia było samodzielne robienie kanapek (przez dziewczyny) i ich późniejsza degustacja. Niech żałują Ci, których przy tym nie było. Same pyszności... Na zakończenie zajęć i osłodę nadchodzącego weekendu bez półkolonii przygotowane zostały (samodzielnie) gofry z bita śmietaną i dżemem truskawkowym. Rewelacja !!! Również i w tym dniu przyniesiono najpierw jedną a potem druga matę do tańczenia i laptopa. Każdy chętny mógł sprawdzić swój refleks i umiejętności taneczne. Zabawy było co niemiara. 

Poniedziałek był dniem odpoczynku natomiast we wtorek wszyscy udali się do Kalisza do Galerii Tęcza na film "Uniwersytet potworny". Po kinie i chwili czasu wolnego ciąg dalszy wycieczki miał miejsce w Gołuchowie, gdzie uczestnicy mogli, wraz z przewodnikiem, zwiedzić pałac. Tradycyjnie jednak na samym początku pobytu w Kaliszu uczestnicy zwiedzili katedrę pw. Św. Józefa, gdzie obejrzeli min. kaplicę wykonaną przez księży, którym udało się przeżyc niemiecki obóz koncentracyjny Dachau. Przy wejściu do kaplicy znajdują się pamiątki z czasów pobytu księży w obozie koncentracyjnym. Po krótkiej modlitwie półkoloniści wraz z opiekunami udali się pod pomnik papieża Jana Pawła II, gdzie zostało wykonane zdjęcie grupowe. 



Kolejny dzień półkolonii to wizyta w Aquaparku w Kaliszu i oczywiście McDonald, bez którego wycieczka jest nieważna ;). Ponieważ autor także korzystał z dobrodziejstw oferty Aquaparku brak jest z tego dnia dokumentcji fotograficznej ;)

Najmocniejszym punktem półkolonii okazał się ostatni dzień - czwartek - kiedy to wszyscy udali się do Juraparku w Krasiejowie. Ponieważ park ten znajduje się w województwie opolskim wyruszyć trzeba było już o godzinie 6:00. Podróż z krótkimi postojami minęła szybko i przyjemnie. Wycieczka dotarła na miejsce zgodnie z planem. Pierwszym punktem programu był tzw. tunel czasu. Przed wejściem do specjalnej kolejki wszyscy otrzymali okulary umożliwiające odbiór 3D. Pociąg wjechał do specjalnego tunelu gdzie właśnie w trójwymiarze pokazane było tworzenie się wszechświata. Widoki w trójwymiarze z dodatkowymi efektami specjalnymi zrobiły na wszystkich niesamowite wrażenie, a to był dopiero początek przygody z dinozaurami i prehistorią... Po wizycie w tunelu czasu wszyscy udali się na ścieżkę edukacyjną, gdzie przewodnik bardzo ciekawie i przystępnie opowiadał o mijanych właśnie okazach. Dzięki interesującej pogawędce wszyscy mogli poznać wiele mniej znanych a ciekawych informacji o dinozaurach. Szczególnie ciekawe były dwa okazy: Polonozuch i Silezaur - dwa gatunki występujące na terenach obecnej Polski. Jeden z nich występował dokładanie w Krasiejowie. Zresztą cały czas na terenie parku odbywają się wykopaliska - uczestnicy mieli nawet przez chwile zobaczyć paleontologów podczas prac wykopaliskowych. Wszyscy myśleli, że po zwiedzaniu parku (notabene obszarowo największego parku rozrywki w Europie -większego od Disneylandy pod Paryżem!) nie da się już zobaczyć nic ciekawszego, ale prawdziwa przygoda była dopiero przed uczestnikami. Przygoda ta jednak została poprzedzona wizytą na olbrzymim placu zabaw i parku rozrywki - znajdujących się również na terenie Juraparku.  Do dyspozycji zwiedzających są różnego rodzaju zjeżdżalnie, kolejki, zamki dmuchane, plaża, rowery wodne, kąpielisko, rollecoaster, gokarty i wiele wiele innych atrakcji dla starszych i młodszych.  Niestety nie było na tyle ciepło, żeby się kąpać, a jest tam taka możliwość. Po szaleństwie na placu zabaw uczestnicy zetknęli się z prawdziwą przygodą - OCEANARIUM... 
Przed wejściem wszyscy otrzymali ponownie okulary 3D. Po ich otrzymaniu wchodziło się do sali gdzie były akwaria - ale nie takie tradycyjne z gupikami, skalarami i innymi rybkami. Tak pływały pre historyczne stwory morskie w oryginalnej wielkości. Wrażenie niesamowite, Później wycieczkowicze podzieleni zostali na grupy. Każda z nich wchodziła do okrągłego pomieszczenia, które naśladować miało batyskaf, czyli statek służący do badań podwodnych. Po zamknięciu drzwi odsłaniały się okna i widać było jak statek wraz ze znajdującą się w nim grupą zanurza się. Słychać było także głosy przez radio i mały batyskaf na zewnątrż. I nagle.... był on atakowany przez dwa morskie gady prehistoryczne, przy których wyglądał jak maleńkie pudełeczko. Kiedy potwory udarzały w niego wszystko w kabinie trzęsło się. Miało sie wręcz wrażenie, że za chwilę wszystko się rozpadnie... Po, na szczęście, bezpiecznym wydostaniu się na zewnątrz mozna było zobaczyć jeszcze kilka akwariów... nic nowego az do akwarium z prarekinem. Pływał sobie spokojnie w wodzie, wszyscy sobie patrzyli, aż nagle.... zaczynał atakować. Po udarzeniu pojawiały się rysy na szybie i sluchać było chrzęst pękającego szkła, wszystko sie okropnie trzęsło (osoby nie trzymające się mogły sie nawet wywrócić) - a on nie przestawał. Atakował dalej. Przy każdym uderzeniu szyba pękała coraz mocniej i głościej aż nagle.... pękała całkowicie i to tak, zę stojący najbliżej zostali opryskani wodą. Przeżycie niezapomniane i raczej tylko dla widzów o mocnych nerwach :). To było na prawdę mocne zakończenie tegorcznych półkolonii. Cała grupa bardzo zadowolona, choć troche zmęczona, wróciła do domu dopiero koło godz. 19:00.

Uczestnicy dziękują nauczycielom - wolontriuszom: p. Mariuszowi Mańczakowi, p.Sylwii Mańczak, p. Wiesławie Orszulak, p. Renacie Ratajczyk, p. Łukaszowi Orszulakowi i pielęgniarce szkolnej p. Ewie Durskiej za zorganizowanie zajęć podczas półkolonii. Podziękowania także dla Urzędu Gminy Czermin,  Rady Rodziców, dla dyrektora Zespołu Szkół Krzysztofa Orszulaka za udostępnienie obiektu oraz sponsorom prywatnym: państwu Romie i Szymonowi Półtorakom oraz panu Jarosławowi Ratajczykowi z Czermina

Zapraszmy do Galerii:

Dzień I -   szkoła
Dzień II -  Pleszew
Dzień III - szkoła
Dzień IV - Kalisz zdjęcia
                 Gołuchów - pokaz slajdów
Dzień VI - Jurapark zdjęcia
                 Jurapark - pokaz slajdów - wersja mniej wyraźna, ale ciekawsza
                 Jurapark - pokaz slajdów - wersja HD, ale chyba trochę mniej ciekawa. 
                Sami oceńcie :)